piątek, 18 stycznia 2013

Imagin z Niallem cz.4

Niall przytulił cię i zapadła cisza.
- [T.I], mam pomysł.
-Słucham?
-Może tak.. pokłócimy się dla reporterów, zrobisz scenę jak wyjeżdżasz z walizkami i...
-I zerwiemy ze sobą dla tych idiotów! Tak! Zrobimy ich w balona!
Wpadliście w śmiech. Napisałaś swoją rolę , oczywiście Niall nie umiał ułożyć swojej i musiałaś robić to za niego. Przetrenowałaś tekst kilka razy. Niall poszedł chłopakom wszystko wytłumaczyć żeby się nie zdziwili. Wrócił do Ciebie, odsłonił rolety, i zaczął się z Tobą „kłócić” to wyglądało naprawdę realistycznie. Stado paparazzi zbiegło się dookoła. Wrzuciłaś kilka bluzek do walizki i „wyniosłaś” się z tego domu. Jedna reporterka zapytała się, czy to już koniec, na co ty odpowiedziałaś stanowczym „TAK!” i odeszłaś w pośpiechu. Niall wyszedł po jakimś czasie za tobą, i gdy kolejna reporterka zadała te same pytanie odpowiedział tak samo. Wziął samochód i pojechał w umówione z tobą miejsce. Kiedy byliście pewni, że nikt już was nie śledzi, wyszliście na pole widoku i mocno się przytuliliście. Niall wziął Cię na ręce i potajemnie i delikatnie położył na siedzisko w samochodzie. Schowałaś się i Niall zawiózł was do domu. Kiedy w pełni zamknął garaż, otworzył Ci drzwi i wyszłaś.
-Zaczekaj tu chwilę. Sprawdzę czy wszystkie rolety zasłonięte i czy drzwi są zamknięte.
Pokiwnełaś głową zanim blondyn stracił cię z pola widzenia. Po chwili wrócił, wziął cię na ręce i zaprowadził do domu. Staliście w salonie naprzeciw okna, tak że wasze sylwetki odbijały się, i było widać wasze cienie. Nie zauważyliście tego. Niall złapał cię za biodra i zaczął delikatnie całować. Dotknęłaś go lekko po twarzy, tak że go załaskotałaś. Lecz kontynuowaliście pocałunek. Nagle przed oczami mignęło wam milion lampeczek. To byli reporterzy. Poszliście z tond i przeszliście do innego pomieszczenia. Włączyłaś laptopa. Były newsy o waszym zerwaniu. Każdy pisał co innego. Niektórzy że Niall ciebie zdradzał, a w następnym że to ty zdradziłaś Nialla. Ostatni jaki przeczytałaś był o tym, że Niall nie chciał zaakceptować waszego dziecka. Ta informacja Cię zszokowała.
-Niall, gdybym zaszła w ciążę, to byś kochał nasze dziecko, nie zostawiłbyś mnie?
-Będę jej kochał z połowy mojego serca.
-Czemu tylko tyle?
-Bo druga połówka należy do Ciebie.
Przytuliłaś go i zasnęłaś.
Następnego dnia, kiedy się obudziłaś, Nialla już nie było. Obok ciebie leżała kartka z napisem „Jestem na spotkaniu, wrócę o 14.00” westchnęłaś i poszłaś na dół na śniadanie. Siedział tam Harry.
-Czemu nie jesteś z chłopakami?
-Źle się poczułem.
- Chcesz jakieś leki, czy coś?
-Nie, nie. W sumie to... możesz mi zrobić śniadanie.
Zrobiłaś wam śniadanie i razem je zjedliście. Weszłaś na górę do pokoju twojego i Nialla. Wybrałaś ten zestaw: i lekko się umalowałaś. Włączyłaś laptopa, od razu sprawdziłaś czy są jakieś newsy, i oczywiście, były. Jeden z artykułów:
„Były wątpliwości co do rozstania [T.I] i Nialla Horana. Lecz po tych zdjęciach, jesteśmy pewni, że Niall zdradzał niewinną dziewczynę. A wydawało się, że Niall nigdy nie zrobiłby takiego głupstwa. Dziś Niall wypowie się o tym w wywiadzie”. Zrobiło Ci się przykro. On nic nie zrobił. Straci fanki. Zdecydowałaś że pójdziesz na zakupy. Tylko jak? Przecież jak spotkają cię w domu Horana, to nie wiadomo do jakich głupstw dojdzie. Nie, jednak zostałaś w domu. Zamówiłaś pizzę, i poprosiłaś żeby Harry ją odebrał. Zjadłaś ją i podzieliłaś się z Harrym. Zanim się obejrzałaś, było już za 10 minut czternasta. Poszłaś się poprawić jeszcze przełykając ostatni kawałek. Włosy upięłaś w lekkiego koka:
Zeszłaś na dół, a w drzwiach stał Niall. Rzuciłaś się mu na szyję i zdążyłaś powiedzieć krótkie „stęskniłam się”. Złapałaś go za rękę i zaprowadziłaś na górę.
-Już trzeba to skończyć. Pisali że mnie zdradzasz i że...
-Ty w to wierzysz?!
-Nie, skądże. Ale to ci niszczy karierę.
-Dobrze, masz rację. Jutro na koncercie powiem wszystko. To jak bardzo Cię kocham i to...
jego słowa przerwał twój delikatny pocałunek. Obejrzeliście jakąś komedię, zjedliście coś i poszliście spać. Tym razem obudziłaś się pod Niallem. Spał. Nie wiedziałaś co się stało ale zaczęłaś krzyczeć mu do ucha żeby wstał. Nie reagował. W końcu lekko go uszczypnęłaś.
-Co ty robisz?
-Wiesz, yy.. tego jakbyś mógł ze mnie zejść!!
-Przepraszam.
Przytulił cię, czułaś jak mu zależy.
-Przecież nic się nie stało. Teraz idę się ubrać.
Założyłaś jakiś luźny strój i pokręciłaś włosy. Musiałaś już być za kulisami. Chłopaki zaśpiewali „Kiss you” a po tym mieli zaśpiewać „Little Things”. Z ust Nialla wydobyły się słowa „Tę piosenkę dedykuję mojej dziewczynie. Która zawsze była moją dziewczyną.” Uśmiechnęłaś się lekko. Po piosence Niall zaprosił cię na scene i w śmiechu powiedział „Zostaliście wrobieni! Wszystko było zrobione specjalnie” i tym podobne... Do internetu znów powróciły same pozytywne wiadomości...

Przepraszam, że jakiś taki wypluty, ale no muszę dostać ataku weny:)  ~ Mrs. Horan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz